6 czerwca, tradycyjnie w pierwszy wtorek miesiąca, odbyło się spotkanie grupy windowsowej - WGUiSW. Ostatnie spotkanie przed przerwą letnią. Było kilka interesujących tematów, które miałem okazję wysłuchać na żywo. Poniżej przedstawiam krótką relację z tego spotkania - było o edukacji, SQL Serverze, o Active Directory, oraz o SCOMie i Orchestratorze. Było treściwie, ciekawie, z naprawdę dużą porcją wiedzy - każda jedna sesja warta była obecności na sali.
Za kierownicą - Michał Olak |
WGUiSW Snack - Damian Płaszczyński prezentuje funkcjonalności wirtualnych labów |
Po powitaniu Damian Płaszczyński przedstawił snacka dotyczącego poznawania nowych produktów Microsoft. Dokładniej chodziło o korzystanie z wirtualnych labów. Dotychczas poznając nowe produkty czy też ucząc się do egzaminów certyfikacyjnych korzystałem z MSDNów, TrainingKitów, stron firm trzecich, ale nie z virtual labów. Krótka sesja Damiana przekonała mnie, że warto coś z tym zrobić i przetestować to rozwiązanie, gdzie z użyciem zwirtualizowanego środowiska można krok po kroku poznać daną technologię. To była bardzo cenna sesja.
Michał Sadowski rozpoczyna sesję |
Przykładowe porównanie kosztów i wydajności - droższy procesor vs. tańszy procesor |
Inne obszary na które warto zwrócić uwagę to:
- dyski twarde (partycjonowanie i disk alignment),
- domyślna konfiguracja nie jest najwydajniejszą konfiguracją!,
- wybór właściwego planu zasilania (high performance, inaczej system może wyłączyć core przy niższym obciążeniu),
- instalacja łatek na MS SQL, nie tylko na system (np. Cumulative update n-1),
- instalacja więcej niż jednej instancji - należy podzielić zasoby - wiele usług SQL nie ma świadomości współistnienia innych instancji, a wtedy równolegle uruchomione instancje będą konkurować ze sobą o zasoby; dodatkowo: z praktycznego punktu widzenia instalacja więcej niż 4 lub 5 instancji nie ma sensu, z punktu widzenia wydajności działania SQL.
- ostrożne podejście do wirtualizacji serwerów SQL - zwykle nie działa to zgodnie z oczekiwaniami, jest to niewielka oszczędność pieniędzy, kosztem spadku wydajności, która jest przecież kluczowa w rozwiązaniach serwerów bazodanowych,
- konieczność kompresowania kopii zapasowych - przyspiesza ich wykonanie, ale również odtwarzanie, oszczędza miejsce.
Podczas sesji mieliśmy okazję poznać mniej techniczne aspekty dotyczące administrowania bazami danych, np. nieoficjalne rozwinięcie skrótu DBA (Default Blame Acceptor).
Mariusz Ferdyn |
Jak odpowiednio ustawić i definiować możliwość dodawania komputerów do domeny:
W tym celu należy skorzystać z metody AD Delegaton. Jest to zadanie, które wymaga pewnego nakładu pracy - trzeba przygotować odpowiednie struktury OU, określić role administracyjne, stworzyć Security Groups, oraz określić uprawnienia i audytowanie.
Pierwszy krok to skorzystanie z polecenia redircmp - szczegóły, w celu przekierowania tworzenia nowych komputerów do odpowiedniego OU.
Najprościej skorzystać z Delegation Wizard (kliknąć prawym przyciskiemna odpowiednim OU i wybrać Delegate Control...) lub skorzystać z ACLek bezpośrednio dla danego OU.
- wymagane jest jedno uprawnienie: Create computer object
- można również nadać uprawnienia do innych zadań związanych z obiektami typu komputer:
- Delete computer object,
- Reset Password (obiektu typu Computer),
- Read and write Account Restrictions (włącznie/wyłączanie obiektu typu Computer),
- Validated write to DNS host name,
- Validated write to service principal name (ustawienie SPN)
- itp., itd.
Delegacja ignoruje wartości wpisane w parametrze ms-DS-MachineAccountQuot, oddelegowana grupa może dodać praktycznie nieskończoną ilość obiektów.
Warto wspomnieć o grupie Account Operators i przy okazji ostrzec przed korzystaniem z niej - grupa ta posiada znacznie szersze uprawnienia niż jedynie dodawanie komputerów do domeny, dodatkowo posiada uprawnienia do działania na obiektach użytkowników i innych.
Ostatnią sesję w tym półroczu poprowadził nam Łukasz Rutkowski. Jak to zwykle w przypadku Łukasza było "bardzo poważnie", tym razem było prawie "samo mięso", to znaczy prezentacja rozwiązań w środowisku produkcyjnym. W związku z powyższym zostaliśmy poproszeni o nie wykonywanie zdjęć. Więc było o SCOM (niestety, czwarta część serii ma już być tą ostatnią). Znam SCOMa, trochę, bawiłem się kiedyś Orchestratorem, jednak to co było prezentowane zmusiło mnie do pozbierania szczęki z podłogi, gdy już ocknąłem się po sesji. Było bardzo konkretnie i technicznie, a ogrom wykonanej pracy wzbudził ogromny respekt. Orchestrator wykorzystywany był w ponad czterdziestu scenariuszach, które tworzone były przez zespół Łukasza ponad półtora roku! Ze słów prowadzącego sesję - wykorzystywany jest między innymi:
- obsługi monitorowania wygasających haseł,
- monitorowania zestawionych połączeń VPN (site-to-site),
- wdrażania Office365,
- wdrażania środowisk testowych opartych o Azure,
- itp.
Generalnie całe ostatnie spotkanie WGUiSW przygotowane było na najwyższym poziomie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz