Założę sobie bloga - część 3: formatowanie pól kodu na blogu

Dla mnie dużym problemem gdy rozpoczynałem pisanie bloga stało się prezentowanie instrukcji czy też kodu programów/skryptów. Chodzi o to by wyróżnić polecenia lub fragmenty kodu. Potrzebowałem trochę czasu na znalezienie sposobu. Efekt prezentuję poniżej.

Moja malinka - część 3: jak robić zrzuty ekranu

Wykonanie dokumentacji działań wykonywanych na Raspberry Pi często pociąga za sobą wykorzystanie zrzutów ekranu. W przypadku połączenia zdalnego najprościej wykonywać zrzuty ekranu z poziomu systemu łączącego się do nazej malinki.
W przypadku gdy praca przebiega bezpośrednio na urządzeniu należy użyć odpowiedniego programu. Jest nim scrot.

Założę sobie bloga - część 2: jak zmienić ilość postów na jednej stronie bloga, jak skorzystać z opcji "czytaj więcej"

Dziś zaprezentuję dwie funkcjonalności które mogą być bardzo przydatne podczas tworzenia bloga. Dla niektórych znalezienie ich może być dość proste, jednak skoro trzeba szukać, to warto podać rozwiązanie na tacy:

• wstęp: czym różni się strona od postu
• określenie ilości postów mieszczących się na jednej stronie
• posty jako forma zachęty - czyli użycie "czytaj więcej >>"
• rozwiązanie pośrednie - jeden post na jednej stronie

Moja malinka - część 2: instalacja systemu i konfiguracja zdalnego dostępu

W tym "odcinku" przybliżę sposób instalacji systemu na Raspberry Pi i opiszę zagadnienie istotne dla większości użytkowników - konfigurację zdalnego dostępu.

Oba działania są proste gdy wie się jak je wykonać. Poniżej - konkrety.

Założę sobie bloga - część 1: podpięcie własnej domeny do konta na blogger.com - uwag kilka

Kilka słów na temat zakładania bloga, wyboru domeny, opłat i podłączenia własne domeny do bloga. Kilka wskazówek i porad, które pozwolą uniknąć prostych do uniknięcia, a kłopotliwych błędów.

Moja malinka - część 1: pierwsze spotkanie

Zakupy zrobione - mam własny komputer, który mogę zmieścić w pudełku po kasecie MC!

Trochę ponad dwa tygodnie temu zakupiłem zestaw Raspberry Pi B+. Zestaw zawiera wszystkie niezbędne elementy potrzebne by uruchomić bestyjkę (pomijając klawiaturę i monitor - te miałem wcześniej). Wystarczy pobrać obraz systemu z internetu, wgrać na kartę, podłaczyć wszystko i już.

Zaczynamy...

Raz... dwa... trzy... - test bloga. Czy ktoś mnie słyszy...?

Z pomysłem nosiłem się już od dłuższego czasu. Kiedyś nawet podejmowałem jakieś próby, jednak nigdy nie wyszło to poza strefę planów-na-kiedyś. Ponieważ jednak plany warto realizować, a nie tylko tworzyć dla nich samych, to dziś jest ten dzień. No bo kiedy będzie lepszy moment jak nie teraz?